Przyjęcie w restauracji – moda, wygoda czy zdrowy rozsądek?
Aż trudno uwierzyć, ale planowanie komunii zaczyna się
już w pierwszym miesiącu roku szkolnego, w którym dziecko będzie przyjmowało
ten sakrament. Już we wrześniu niektóre bardziej popularne restauracje warszawskie
nie były dostępne, bo przyjęły rezerwacje na organizację dziesięciu przyjęć
komunijnych naraz.
Coraz częściej decydujemy się na urządzanie przyjęć
komunijnych w restauracjach lub zamawiając catering z obsługą do domu.
Ja
również postanowiłam tak zrobić, chociaż nie do końca czułam się z tym dobrze,
bo przecież chciałabym się wykazać jako wspaniała gospodyni i matka, która
ogarnia wszystko z szerokim uśmiechem, a potem wszyscy są z niej dumni i ją
chwalą. Martwiłam się też z powodu wydatku, jaki mnie czeka w związku z tym. Wiadomo – taniej byłoby urządzić przyjęcie w domu. Jednak zbierając opinie
przede wszystkim od dzieci, które już miały komunię, słyszałam głównie; „Moja mama
w ogóle ze mną nie była tego dnia, tylko ciągle zajmowała się czymś w kuchni.”.
To mnie przekonało – wynajmuję knajpę i będę wspólnie z moim dzieckiem w pełni
celebrować ten wyjątkowy dzień.
A jakie będzie moje przyjęcie? Proste, bez
tortu w kształcie Pisma Świętego, bez alkoholu. Takie, żeby goście zjedli coś
smacznego, spędzili wspólnie czas, porozmawiali. Kiedy decydujemy się na taki
wariant, musimy liczyć się z tym, że najniższy koszt na osobę to około 80
złotych. Nasza najbliższa rodzina jest liczna, w związku z czym już zaczęłam
prowadzić skrupulatną buchalterię, co i za ile, żeby dać radę finansowo przetrwać
maj…
autor:Anna Klimczuk
My sprawdziliśmy w zeszlym roku przyjęcie w restauracji i był to strzał w dziesiątkę. Polecam takie rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńFrancz
Matka trojga