poniedziałek, 16 grudnia 2013

Czy wiecie... - odc. 7


W ostatnim odcinku cyklu "Z pamiętnika ..." była mowa m.in. o roratach i lampionach. Czy wiecie skąd wziął się zwyczaj noszenia na roraty takich lampionów? Przeczytajcie.

Światło adwentowe W okresie Adwentu światło jest ważnym, wymownym i często używanym symbolem. W ciemności człowiek czuje się źle i niespokojnie. Nawet znając drogę, może zbłądzić. Światłość jest darem Bożym. Chrześcijanie od początku używali światła podczas zgromadzeń liturgicznych, które często były celebrowane wieczorem lub nocą. Światło adwentowe służyło więc głównie do oświetlenia miejsc zgromadzeń.


Świeca roratnia Podczas rorat używa się zazwyczaj wysokiej białej lub jasnożółtej świecy, przewiązanej  białą wstążką i udekorowanej najczęściej mirtem. W kościołach umieszczana jest na ołtarzu i zapalana w czasie roratnich mszy świętych. Symbolizuje Maryję, która w mroczny czas adwentowy niesie światu Chrystusa w swoim łonie, czyli Światłość Prawdziwą.


Lampiony roratnie  Innym przejawem adwentowej liturgii światła jest lampion. Do jego zrobienia najczęściej używa się brystolu lub kartonu. Ma formę czworoboku zamkniętego. Jego ścianki podklejone są od wewnątrz kolorową bibułką, przypominają gotyckie witraże z symbolami chrześcijańskimi lub scenami biblijnymi. Wewnątrz lampionu umieszcza się świecę, która zapalana jest w czasie modlitw lub wieczornic adwentowych. Idąc na roraty, dzieci zabierają je ze sobą do kościoła. Jan Paweł II wspominał nieraz z rozrzewnieniem:  „W niektórych parafiach zachował się piękny zwyczaj, że ludzie gromadnie i ze światłami śpieszą na roraty".


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Z pamiętnika matki pierwszokomunijnej - odc. 3


Roraty, sukienki, zaliczenia

www.bamaxnet.pl

Grudzień nastał nie wiem kiedy, a w listopadzie było spotkanie dotyczące strojów. W naszej parafii chłopcy mają mieć czarne albo ciemne garnitury, a dziewczynki w pierwotnej wersji miały mieć alby. Okazało się jednak, że będą sukienki. Nie wiem skąd i dlaczego te zmiany, kto podjął decyzję, ale cóż... Trzeba akceptować rzeczywistość. W każdym razie najważniejsze, że firma szyjąca sukienki została wybrana i są 3 wzory sukienek do wyboru w ramach klas. A jedna bardzo mi się podoba! Ostatecznego wyboru modeli mają dokonać klasowe komitety komunijne. Oby wybrali moją faworytkę! Na razie nie myślę o całej tej „otoczce” związanej z mierzeniem i szyciem sukienki, bo nawet nie wiem, czy Zuzia będzie chciała ją założyć. Ale, wszystko przed nami.
Podczas listopadowego spotkania dostaliśmy też nowe zadanie przedkomunijne: dzieci (więc rodzice również) powinny być 2 razy na roratach. Roraty zaczęły się w grudniu i są odprawiane codziennie o szóstej rano. Dla dzieci są czwartki, wtedy przychodzi się na mszę z lampionami, a po mszy są pączki i ciepłe kakao. Zuzia zupełnie nie jest zainteresowana wstawaniem o piątej rano, żeby wybrać się do kościoła. Ja z resztą też :-). Za to młodsza córka rozważa roraty, bo jest fanką kakao i pączków. Pozostałe dzieci z klasy Zuzi też niespecjalnie garną się do tego „zadania”, więc jeszcze sprawdzimy, czy jest obowiązkowe.

Ciągle nie mamy rezerwacji w restauracji. Nie mam czasu się tym zająć. Nie byliśmy też jeszcze na żadnej obowiązkowej mszy w 1. niedzielę miesiąca. W grudniu będzie pierwsza. Mam nadzieję, że nikt nie prowadzi listy obecności…

Zuzia zaliczyła już większość modlitw i właśnie otrzymała nowe wyzwania: Mały Katechizm (pytania i odpowiedzi) i Spowiedź Święta – oczywiście do nauczenia się i zaliczenia. Córka połowy tematów nie rozumie, niełatwo jej to wszystko wytłumaczyć. W tym wieku dzieci nie są na to chyba jeszcze gotowe…


piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajki, czyli tym razem nie o komunii

Proszę nie szukać żadnego związku między mikołajkami a I komunią świętą. Dziś wyłamujemy się z szablonu komunijnego :-).
Mikołajki obchodzimy 6 grudnia na cześć świętego biskupa Mikołaja z Miry. W Polsce zwyczaj obdarowywania się drobiazgami sięga XVIII wieku. Wtedy dawano sobie pierniczki, jabłka i inne smakołyki. Nazwa mikołajki stała się popularna w czasach PRL-u.
Według starych podań anglosaskich św. Mikołaj zagląda przez okna i jeśli widzi czyste buty, zostawia w niech prezenty, jeśli jednak wystawione buty są brudne, wrzuca do nich zgniłe kartofle. Współczesna wersja św. Mikołaja wywodzi się z nordyckiego folkloru. Grzeczne dzieci dostają w nagrodę upominki od dobrodusznego magicznego Santa Clausa z siwą brodą, odzianego w czerwony surdut i jeżdżącego na saniach zaprzężonych w renifery.






wtorek, 3 grudnia 2013

I komunia św. - wspomnienia z czasów wojny

Spotkałam wczoraj wieczorem panią sąsiadkę, rocznik 1936. Idąc z psami na spacer, rozmawiałyśmy m.in. o mojej pracy, a przy tej okazji o komuniach. Usłyszałam historię z jej życia, którą chyba warto się podzielić.
Pani Kasia miała w czasie II wojny światowej zaledwie kilka lat. W 1942 roku wywieziono jej rodziców do obozów pracy. Została sama, bez nikogo bliskiego. Małe dziecko. Opiekowali się nią dobrzy ludzie, często obcy. Na moje pytanie, czy była u I komunii świętej spojrzała smutno i kiwnęła głową. "Byłam, ale nawet nie ma co wspominać...". Bo pani Kasia owszem przystąpiła do I komunii świętej, ale było to w czasie wojny, była całkiem sama, bez rodziców, ubrana w strój, o którym nawet trudno powiedzieć, że był odświętny. Nie było żadnych wielkich przygotowań, żadnego świętowania, wspólnej radości z bliskimi. Nic, poza krótką, wzniosłą chwilą przyjęcia ciała Chrystusa. Wszystko pośpiesznie i w strachu.
Gdy słuchałam opowieści pani Kasi, myślałam o tym, jak bardzo czasy, w których żyjemy determinują przebieg wydarzeń, w których bierzemy udział. Jak inaczej obchodzi się obecnie uroczystości pierwszokomunijne...









czwartek, 28 listopada 2013

Czy wiecie... - odc. 7



Patrząc na stare komunijne fotografie w rodzinnym albumie, pewnie wielu z nas zastanawiało się nieraz, jak kiedyś obchodzono ten dzień? Czy nasze babcie i dziadkowie też dostawali prezenty? W co byli ubierani?

Lata 30-ste XX wieku
Pierwsza Komunia Święta zawsze była ważnym wydarzeniem w życiu dziecka i jego rodziny, jednak kiedyś dzień ten miał wymiar jedynie religijny. Dzieci na wsi zakładały odświętne stroje uzupełnione rekwizytami pierwszokomunijnymi: świecą, medalikiem, białą kokardką przypinaną do ubrania chłopca, mirtowym wiankiem dla dziewczynki. Z czasem na wieś dotarł  miejski zwyczaj ubierania dziewczynek w białe sukienki, a chłopców w ciemne garnitury. W okresie międzywojennym przyjęcie Pierwszej Komunii Świętej było okazją do spotkania całej rodziny, ale nie wiązało się z obdarowywaniem dziecka prezentami. Jedynymi pamiątkami były wtedy obrazki otrzymywane w kościele, różaniec i książeczka do modlitwy, a także grupowe zdjęcia w strojach komunijnych. Zwyczaj dawania upominków z okazji I komunii świętej  pojawił się dopiero po II wojnie światowej.



(opracowane na podst. zbiorów Muzeum Etnograficznego w Toruniu)





czwartek, 21 listopada 2013

Jan Paweł II o pierwszej komunii świętej

Niedawno pytaliśmy, czy wiecie, jak wytłumaczyć swojemu dziecku, co jest istotą I komunii świętej. Oto słowa papieża Jana Pawła II z listu do dzieci z roku 1994. Może przydadzą się komuś podczas rozmowy z dzieckiem.
"Drodzy przyjaciele, niezapomnianym spotkaniem z Panem Jezusem jest bez wątpienia Pierwsza Komunia Święta, dzień który wspomina się jako jeden z najpiękniejszych w życiu. Eucharystia, ustanowiona przez Chrystusa w przeddzień Jego Męki, podczas Ostatniej Wieczerzy, jest Sakramentem Nowego Przymierza, jest największym z Sakramentów. W tym Sakramencie Pan Jezus pod postaciami chleba i wina staje się pokarmem naszych dusz. Dzieci po raz pierwszy przyjmują ten Sakrament uroczyście - właśnie w dniu Pierwszej Komunii Świętej - ażeby potem móc Go przyjmować jak najczęściej i w ten sposób pozostawać w zażyłej przyjaźni z Panem Jezusem."





www.bamaxnet.pl

sobota, 16 listopada 2013

Czy wiecie... - odc. 6


Co to jest różaniec wie każdy. Ale kto z Was wie, jak powstał i skąd wziął swoją nazwę?
Otóż, różaniec jako taki nie jest wytworem kościoła katolickiego. Był używany jeszcze przez urodzeniem Chrystusa przez wiele narodów i przybierał różne formy, jednak zawsze miał to samo zadanie: ułatwić odmawianie modlitw, zwłaszcza gdy niektóre formuły powtarzały się. W Chinach np. używano sznurów z węzłami, a w Indiach sznurków z perełkami owocu aksza. W Europie początkowo paciorki różańcowe robiono z ugniecionych płatków różanych, które sklejano gumą arabską. Stąd właśnie - od róży - powstała nazwa tej modlitwy, różaniec.

Pierwszą modlitwą chrześcijan, której nauczał Jezus, było „Ojcze nasz”. Kiedy powstały zakony, mnisi mieli obowiązek odmawiać tę modlitwę nawet po 150 razy. W modlitwach powtarzano także wielokrotnie słowa uwielbienia dla Maryi Dziewicy. Jak mówi ojciec Stanisław Łucarz, Jezuita z Krakowa: „różaniec nie spadł z nieba jako absolutna nowość. Pojawił się w późnym Średniowieczu jako pomoc dla prostych, nie umiejących czytać i pisać mnichów, którzy nie mogąc modlić się psalmami powtarzali Pozdrowienie anielskie i Ojcze nasz medytując nad tajemnicami historii zbawienia. Był więc w swej prostocie czymś zastępczym - jakby prowizorką. Niektóre prowizorki jednak okazują się niezwykle trwałe, a bywa że wręcz genialne. Tak stało się i z różańcem. Stopniowo wyszedł on poza kręgi mnichów i upowszechnił się w całym Kościele zachodnim”.

Dzisiejszą formę praktykowania różańca wprowadził papież Pius V w XVI w. Od tego czasu różaniec składa się z 3 części: radosnej, bolesnej i chwalebnej oraz z piętnastu tajemnic wiary.

Różańcowi przypisuje się cudowną moc – można znaleźć wzmianki o uzdrowieniach, uchronieniu ludzi przed niebezpieczeństwem, nawróceniu.

wtorek, 12 listopada 2013

Modlitwy, które trzeba znać przystępując do I komunii świętej

Dzisiaj zamieszczamy w naszym blogu kilka modlitw, bez których do I komunii świętej ani rusz. Jeśli Wasze dzieci mają dłuższą listę modlitw do zaliczenia, zachęcamy do wpisania ich w komentarzu poniżej. 
Znak krzyża 
W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen
Modlitwa Pańska 
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się Imię Twoje. Przyjdź królestwo Twoje. Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen
Zdrowaś Maryjo 
Zdrowaś Maryjo, łaskiś pełna, Pan z tobą; błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony Owoc żywota twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, Teraz, i w godzinę śmierci naszej. Amen
Dziesięć Przykazań Bożych 
Jam jest Pan Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
2. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.
3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
5. Nie zabijaj.
6. Nie cudzołóż.
7. Nie kradnij.
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Dwa przykazania miłości 
1. Będziesz miłował Pana Boga swego, całym swoim serce, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
2. Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.


Akt wiary 
Wierzę w Ciebie, Boże żywy,
W Trójcy jedyny, prawdziwy.
Wierzę, coś objawił, Boże.
Twe słowo mylić nie może.
Akt nadziei 
Ufam Tobie, boś Ty wierny,
Wszechmogący i miłosierny.
Dasz mi grzechów odpuszczenie,
Łaskę i wieczne zbawienie.
Akt miłości 
Boże, choć Cię nie pojmuję,
Jednak nad wszystko miłuję,
Nad wszystko, co jest stworzone,
Boś Ty dobro nieskończone.
Akt żalu 
Ach, żałuje za me złości
Jedynie dla Twej miłości.
Bądź miłości mnie, grzesznemu,
Dla Ciebie odpuszczam bliźniemu.
Warunki dobrej Spowiedzi 
Rachunek sumienia.
Żal za grzechy.
Mocne postanowienie poprawy.
Spowiedź szczera.
Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.
Skład Apostolski 
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi. I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego. Który się począł z Ducha Świętego; narodził z Maryji Panny. Umęczon pod ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał. Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, Święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny. Amen.
Wyznanie wiary 
Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami, Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas, ludzi, i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba, i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy, i stał się człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo, i wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, który mówił przez Proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.

wtorek, 5 listopada 2013

Z pamiętnika matki pierwszokomunijnej - odc. 2



Różańcowy październik

W szkole przygotowania do komunii ruszyły pełną parą już od początku roku. Dzieci w każdym miesiącu mają do zaliczenia modlitwy, z których ksiądz odpytuje na ocenę. Zastanawiam się, jak moja córka jest w stanie tak szybko nauczyć się czasem dziwnych i na co dzień nieużywanych słów i zwrotów. Ale na razie dzielnie zalicza wszystko w terminie. Dodatkowo, w październiku dzieci chodziły do kościoła na różaniec. Obowiązkowo trzeba było być przynajmniej 5 razy. Nam udało się być na dziesięciu różańcach, ale wielu rodziców miało problem, żeby zdążyć z pracy do kościoła na godzinę 17.00. Żeby sobie wzajemnie pomóc ustaliliśmy, że w jednym tygodniu jedna mama zabierała kilkoro dzieci, a w kolejnym tygodniu inna mama miała „dyżur”. Dzięki takiemu rozwiązaniu dzieci mogły spełnić oczekiwania i dostać zaliczenie. Spotkania różańcowe były naprawdę ciekawe i Zuzia z przyjemnością w nich uczestniczyła. Dzieci śpiewały, siostra grała na gitarze, każdy przynajmniej raz musiał powiedzieć do mikrofonu „Zdrowaś Mario”, co było dla dzieci nie lada przeżyciem.
W listopadzie czeka nas spotkanie dotyczące między innymi wyboru strojów komunijnych, większością głosów zdecydowaliśmy, że dzieci będą mieć alby. Będzie też wybierana firma, która zajmie się filmowaniem ceremonii i robieniem zdjęć. Nie mam jeszcze zarezerwowanej restauracji, bo ceny są czasem zaporowe. Ech, przygotowania niemalże jak do wesela...