Jeden z najbardziej
niesamowitych i równocześnie najbardziej niezrozumiałych momentów w życiu
człowieka – spotkanie z ukrytym w chlebie Bogiem. Cudownie jest patrzeć na
radość w oczach dziecka i niecierpliwość w oczekiwaniu na ten wyjątkowy moment
pierwszej komunii św. Małe dzieci nie potrzebują zrozumienia intelektualnego, przyjmują
w prostocie fakt obecności Boga w Hostii, nie oczekują dowodów, cudów – jak my
dorośli. Tylko dzieci potrafią zachwycać się drobiazgami, zauważyć szczegół
umykający dorosłym, współczuć choremu koledze, z którym chwilę wcześniej była
sprzeczka, przebaczyć i prawie natychmiast zapomnieć. Od dzieci można się wiele
nauczyć. Dlatego z przyjemnością spotykam się z nimi podczas przygotowań do
uroczystości I komunii św. Gdy opowiadam „pierwszakom” o kolegach , którzy już niedługo
będą mieć Boga w sercu, pytają: „Dlaczego my nie możemy?” – i słychać w ich
głosie nutkę żalu.
Drodzy Rodzice, nie gaśmy tego
pragnienia i dziecięcej radości z wyróżnienia, jakim jest pełny udział w
Eucharystii, przez niepotrzebne rozmowy o prezentach. Każdy z nas lubi być
obdarowany, ale w wypadku Pierwszej Komunii Świętej trzeba zwrócić uwagę na
hierarchię wartości. Dzieci są dziećmi, będą myślami przy prezencie i nawet nie
zauważą momentu, w którym Bóg spotkał się z nimi w sercu. Im bliżej
uroczystości tym większe napięcie, zdenerwowanie, załatwianie, bieganie i
gubimy istotę, a młody człowiek jest doskonałym obserwatorem.
A wystarczyłby przyjazd kochanej babci i dziadunia,
całej rodziny, uroczysty strój, uśmiech czyli miła atmosfera i uroczystość
niezapomniana! Napisałam: uroczysty strój, ponieważ zawsze, gdy chcemy
podkreślić wyjątkowość chwili i szacunek dla osoby, z którą się spotykamy,
ubieramy się pięknie, elegancko. Tak samo jest w czasie I komunii św. Nie
należy jednak przesadnie koncentrować się na samym stroju, aby nie stał się
celem samym w sobie. Nie wygląd jest najważniejszy, choć nie przeczę, że dość
istotny. Od kilku lat proponuję rodzicom jednakowe, piękne, ale skromne
sukienki dla dziewczynek i spodnie z kamizelką dla chłopców. Jednakowy strój to
według mnie same plusy. Wśród dzieci znika zjawisko porównywania kto co ma
lepsze, ładniejsze, gorsze, brzydsze, droższe itd., a co za tym idzie –
poczucie pychy lub smutku i zazdrości, a podczas samej uroczystości dzieciaki
są bardziej „przytomne” i skoncentrowane. Każdemu kto przygotowuje dzieci do I komunii
św. proponuję właśnie takie rozwiązanie – jednakowe, skromne stroje. Na suknie
ślubne jeszcze przyjdzie czas... co daj Boże. Amen
Autor: Siostra M. Rachela, Bazylika Archikatedralna p.w. Męczeństwa św. Jana
Chrzciciela w Warszawie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz